Spotkanie WAS
GEN-Global Ecovillage Network jest międzynarodową organizacją, która zrzesza różnorodne i fascynujące zjawiska, jakimi są ekowioski i narodowe sieci ekowiosek. Ma pięć sekretariatów na czterech kontynentach (szósty powstaje w Senegalu). W Europie zrzesza trzynaście narodowych sieci ekowiosek. Propaguje ekologiczny styl życia poza miastem, permakulturę; tanie, ekologiczne budownictwo; rozwój alternatywnych technologii. Wspiera ekoturyzm i wymianę młodzieżową między ekowioskami, zwraca szczególną uwagę na tworzenie i chronienie więzi międzyludzkich w małych społecznościach. Jest to instytucja, o której słyszeliśmy i która zainspirowała do założenia sieci WAS (Wiejskich Alternatywnych Społeczności), zrzeszającej polskie społeczności mieszkające na wsi.
Na początku swojego istnienia w 1998 roku sieć WAS nawiązała kontakt z GEN-em i stała się jego członkiem, jako jedyna sieć społeczności z Europy Wschodniej (poza nami są to pojedyncze ekowioski lub społeczności z Rosji, Węgier i Rumunii).
Od 1 lipca 2001 r. pojawili się na Stacji członkowie naszej społeczności, oferujący swoją pomoc przy przygotowaniach oraz ochotnicy z Polski i Niemiec. Największą zaś radość sprawiło nam dokończenie budowy bajkowego placu zabaw. Rzeźbiarze ze Szklarskiej Poręby pod wodzą Macieja Wokana dokończyli swoje zeszłoroczne dzieło, prowadząc zarazem kilkudniowe warsztaty rzeźbiarskie. Na czubku ogromnej drewnianej wieży kręci się czerwony wiatraczek, pomiędzy dwoma wieżami zawisł piękny sznurowy most. Podczas spotkania GEN i festiwalu na placu stworzono kilka pięknych rzeźb, które zostały na Stacji.
Od 9 lipca zaczęli zjeżdżać najważniejsi członkowie GEN - u. Kilkanaście osób z Włoch, Niemiec, Francji, Brazylii, Finlandii, Senegalu przybyło aby wziąć udział w kursie consensusu, prowadzonym przez jedną z najlepszych nauczycielek na świecie - Beę Briggs z ekologicznej wioski Huemuecoyotl z Meksyku. Przez pięć dni poprzez udział w wykładach, rytuałach, pokazach filmów liderzy wiosek ekologicznych uczyli się jak osiągać porozumienie, bezkonfliktowo budować wiejskie społeczności, jak pracować z energią grupy i miejsca.
Spotkanie plenarne GEN - Europa, na które dojechali przedstawiciele wiosek ze Stanów, Anglii, Niemiec, Portugalii, Turcji, Hiszpanii, odbywało się od 16 do 19 lipca. Około 60 osób z całego świata dyskutowało o ekologicznej przyszłością Ziemii, o alternatywnej ekonomii, o rozwoju GEN -u, o możliwościach współpracy pomiędzy poszczególnymi wspólnotami itd. Spotkanie w Wolimierzu okazało się być największym z dotychczasowych zebrań GEN - Europa.
 Jeden z dni Spotkania GEN poświęciliśmy na wizytę w Jindrichovicach pod Smrkem. Czesi przygotowali atrakcyjny program - zwiedzanie muzeum ręcznych narzędzi, biblioteki ekologicznej i farmy biodynamicznej, uroczyste otwarcie młyna wiatrowego.
Od i do czeskiej granicy woził gości ogromny wóz drabiniasty ciągnięty przez konie.
Teatr "La Luna" Piotra Szczeniowskiego mający swoją siedzibę w wolimierskim Klubie aktywnie brał udział w całym Spotkaniu. W trakcie dnia czeskiego przedstawiono gościom spektakl przygotowany podczas warsztatów teatralnych. Dzieci z Jindrichovic pod Smrkem wspólnie z Piotrusiem Panem ubawiły publiczność "Bajką o księżniczce i czarownicy".
18 lipca dotarła do Wolimierza Społeczność z okolic Lublina. Około trzydzieści osób z Dąbrówki i Bartnika, stanowiło przedstawicielstwo ponad stuosobowej, jednej z najstarszych Wiejskich Alternatywnych Społeczności powstałej na fali przemieszczania się z miasta na wieś. Przyjechali na festiwal jako grupy muzyczne : "Ska - leczeni" i "Mama bum" - kobiecy zespół bębniarek. Podczas Festiwalu prowadzili warsztaty budowania małych instrumentów muzycznych, chętni mogli brać udział w warsztacie Tai - Chi prowadzonym przez Andrzeja Młynarczyka z Pryszczowej Góry.
Każdego dnia festiwalu odbywał się też warsztat Masażu Shiatsu robiony przez Magdę z Wolimierza, malowano też tatuaże chną. Do wystawienia straganów zaprosiliśmy okolicznych twórców.
Malowniczo prezentowało się miejsce przygotowane przez Arnego z Wolimierza. Specjalnie na Festiwal zainstalowano na głównym placu drugi piec chlebowy, powstało stanowisko do wyrobu ciasta i przygotowywania pizzy. W czasie festiwalu kilkanaście osób wzięło udział w warsztacie wypiekania pieczywa metodą tradycyjną w zabytkowych wolimierskich piecach chlebowych, które wciąż dają radę. Przy wypieku bardzo zaangażował się nasz gość ze Stanów, który pokazał jak wygląda tradycyjna New York pizza.
Jak co roku na Stacji pojawił się Szalony Zawiadowca - aktor Darek Lech. W kolejowym mundurze, utaplany po kolana w festiwalowym błocie, zapowiadał przyjazdy - odjazdy zespołów i teatrów, spotkania, warsztaty oraz wykłady. Niejednokrotnie dawał czadu kolejowymi improwizacjami, samodzielnymi akcjami, a wręcz jednoosobowym spektaklem. Dzięki niemu czuło się: "oOOodjazd !!! Pociąg do młodych mężczyzn i starszych kobiet w dniu dzisiejszym odjeżdżaaaa !!!"
Wydarzeniem na skalę międzyplanetarną było profesjonalne studio nagraniowe, które na czas Festiwalu powstało w stacyjnym biurze. Wszystkie koncerty, nagrywane na CD wieczorami, wypalane nocami, następnego festiwalowego dnia były już sprzedawane. Obecnie zawodowe płytki ze wszystkich wolimierskich koncertów, a także składanka są dostępne przez Internet.
Ważną częścią festiwalu były też wykłady i spotkania o tematyce ekologicznej. Przybył dr Richardson z "Koalicji na Rzecz Ochrony Polskiej Wsi", był wykład o ekologicznym budownictwie, przedstawiciele wiosek prezentowali filmy, slajdy i opowiadali o poszczególnych społecznościach.
Wolimierski Teatr: "Klinika Lalek" czuwał nad organizacją całości wydarzeń. Z powodu deszczu nie pokazaliśmy swojego premierowego spektaklu. Bardzo ważnym jednak dla nas wydarzeniem był happening z elementami spektakli pt. "Rozbieranie góry". Zadedykowaliśmy go Górom Izerskim zagrożonym przez szwedzkie kopalnie bazaltu.
W naszej okolicy znikną przepiękne - cenne przyrodniczo góry, a z ich ciał powstaną autostrady przecinające ostatnie dziewicze zakątki Polski. Na oczach międzynarodowej publiczności przy pomocy pił maszynowych, stworów i masek rozebraliśmy górę dzieląc się naszym niepokojem.
Festiwalowi towarzyszyły wystawy. Gen - Europa zaprezentował zdjęcia wraz z opisami, przedstawiające najciekawsze wioski ekologiczne na świecie. Polskie Wiejskie Alternatywne Społeczności pokazały swoją historię, wyroby i projekty. Ewunia Paszkiewicz wystawiła w galerii swoje obrazy, a grupa "Szumilas" fotografie elfów.
Zadziwia ilość gości jaka odwiedziła nas podczas festiwalu. Mimo zupełnego prawie braku reklamy (tylko w "Dzikim Życiu") na festiwalu zjawili się ludzie z całej Europy i ze wszystkich zakątków Polski.
Dla mnie osobiście tegoroczny festiwal był przeżyciem niezwykle intensywnym. Trwał od początku lipca, kiedy to zaczęli się zjeżdżać przyjaciele i ochotnicy do pomocy, aż do połowy sierpnia, gdy wyruszyliśmy na Rainbow do Chorwacji. W tym czasie przez Stacyjkę przewinęły się setki ludzi, a opanowanie tego żywiołu stanowiło nie lada wyzwanie. Przekonałam się szczególnie intensywnie jak dobrze móc liczyć na pomoc przyjaciół.
Serdecznie dziękujemy SPONSOROM Workcampu i Festiwalu GEN - EUROPA, a szczególnie Euroregionowi "Nysa", GEN - Europa, "Polsko - Niemieckiej współpracy Młodzieży" oraz wszystkim przyjaciołom i artystom, którzy bezinteresownie wzięli czynny udział w Festiwalu, tym którzy grali, śpiewali czy występowali i tym, którzy śmieci zbierali, a szczególnie - nas na duchu wspierali. Do zobaczenia w przyszłym roku!
Jemiołka
|